sobota, 17 października 2015

Long4Lashes - HIT CZY KIT??



Wiem, że to trochę nie na temat, ale produkt zdecydowanie zasługuje na recenzję.
Jeszcze 3 miesiące temu byłam wielką fanką doczepianych rzęs. Raz w miesiącu doczepiałam rzęsy metodą 1:1. Niby wszystko fajnie, falbanki jak się patrzy, mascara wyrzucona do kosza, ale ilość rzęs każdego poranka na poduszcze to po prostu była tragedia!!
Aż tu razu pewnego, kiedy wpadłam z kolejną wizytą na uzupełnienie rzęs, ze zdziwieniem zauważyłam, że moja kosmetyczka również doczepiła sobie rzęsy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ona nigdy nie miała na to czasu i chęci ;) Na moje pytanie odparła, że to są jej naturalne!!
I tak oto dowiedziałam sie o produkcie Long4lashes. Sceptycznie do tego podeszłam, ale zakupiłam produkt w aptece za niebagatela 56zł. 
Nie muszę chyba mówić, że stan moich rzęs, kiedy wszystkie sztuczne już wypadły, był opłakany...
Aplikacja produktu jest bardzo prosta. Nakładamy żel na górną linię rzęs, tak jak się to robi w przypadku eyelinera. Ułatwia nam to wygodny pędzelek.
Nie ukrywam, że na efety trzeba trochę poczekać, ale tak samo jest w przypadku włosów, co nie zmienia faktu, że w przeciągu 2 miesięcy moje rzęsy zgęstniały i nabrały niesamowitej długości!!
Jestem tym produktem zachwycona!! Do tego wszystkiego jest bardzo wydajny. Jedno opakowanie starcza na 3 miesiące codziennej wieczornej aplikacji.
Wprawdzie nie wiem, jakie rzęsy będą w przypadku zaprzestania kuracji, ale na pewno to nie będzie moje ostatnie opakowanie!! Jednym słowem HIT!

P.S w kosmetyczce już znalazł się produkt Long4lashes serum stymulujące wzrost włosów. Recenzja wkrótce :)

piątek, 16 października 2015

KERATYNOWE PROSTOWANIE W DOMU - RECENZJA 2 PRODUKTÓW

Od dziecka byłam posiadaczką kręconych włosów i jak każda kobieta pragnęłam tego, czego nie mogłam mieć, czyli supergładkich, lśniących kłaków.


Przez lata męczyłam moje piękne loki prostownicą, aż pojawił się na rynku hit- keratynowe prostowanie. 
Jak każda włosomaniaczka, musiałam tego spróbować, tym bardziej że zabieg obiecywał mi super-hiper-gładkie włosy przez aż 3 miesiące. A że jako studentka nie mogłam sobie pozwolić na wydatek rzędu 300zł, zakupiłam zestaw na allegro. Stosuję keratynę już dobre 2 lata, dlatego mogę Wam podać plusy i minusy tego zabiegu.

Przetestowałam dwa produkty ( oraz jeden w Portugalii zakupiony w sklepie spożywczym typu biedronka, TAK, nie żartuję! ;) Ale nie pamiętam nazwy i pewnie w Polsce jest niedostępny, więc to pominę ). Obydwa mogę polecić na swój sposób.

Przygodę swoją zaczęłam z Encanto.



Na allegro można kupić produkt rozlewany do mniejszych buteleczek. Zawsze jednak istnieje ryzyko, że produkt nie będzie oryginalny (tutaj polecam użytkownika jolander).
Jesli chodzi o sam zabieg to jest męczący i długotrwały. Mnie przy długich włosach zajął około 3 godzin ( już wiem, za co się płaci tyle pieniędzy). Efekt końcowy przerósł moje oczekiwania. Efekt prostych włosów utrzymał się ponad 2 miesiące (zaznaczam tutaj, że nie używałam szamponów i odżywek przeznaczonych do stosowania po zabiegu, co pewnie wydłużyłoby efekt prostych włosów)
Ogromny minus tego zabiegu to zapach- przerażająco drażniący! Szczypie w nosie i powoduje wodospad łez. Całe szczęście, że noszę soczewki gdyż inaczej ciężko byłoby to znieść. Najlepiej robić zabieg w pobliżu wentylatora, lub na tarasie. Na prawdę jest ciężki do zniesienia.

Zachęcona opiniami blogerek, po kilku przygodach z encanto, postanowiłam spróbować czegoś innego i mój wybór padł na Choco Nano Keratin ( polecany użytkownik allegro- MasterM84)




Zabieg jest o tyle prostszy, że nie trzeba nakładać po keratynie specjalnej odżywki, którą prostujemy ( tak jak w encanto), tylko prostujemy naniesioną na włosy keratynę. Jego dużym plusem jest łagodniejszy zabieg, też drażni ale mniej ( producent zapewnia, że produkt nie posiada formaldehydu, który pełni tu rolę czynnika drażniącego). Efekt u mnie trzymał się trochę krócej i nie były one tak gładkie jak po encanto, ale za to zabieg przyjemniejszy w wykonaniu.

PLUSY:
- gładkie włosy przez 2-3 miesiące w zasadzie niskim kosztem ( ok 70zł na długie włosy)
- szybka stylizacja włosów, w zasadzie można iść spać w mokrych, włosy również szybciej schną, gdyż łuski włosów są domknięte
- odpadają koszty związane z dodatkową pielęgnacją (spraye termoochronne, jedwab, produkty wygładzające

MINUSY:
- drażniący zapach- trzeba się przygotować na łzy
- czas zabiegu ( ok 3 godz )
- 3 dni należy nie myć włosów i związywać je w kucyk, warkocz czy kok. Osoby którym mocno się przetłuszczają, mogą mieć z tym problem
- specyficzny mocny zapach utrzymuje się do kilku myć. Mnie osobiście on przeszkadzał, ale są takie dziewczyny, które niespecjalnie go czują

-NAJWAŻNIEJSZY MINUS- z racji tego, że mam za sobą jakieś 7 zabiegów, mogę powiedzieć, że keratynowe prostowanie jest zabiegiem bardzo złudnym. Niby poprawia kondycję włosów, ale gdy już keratyna się wypłucze, włosy nie wracają do poprzedniego stanu i są nawet gorszej jakości. Ja niestety już mogę pomarzyć o swoich lokach, po keratynie mam przesuszone fale, które bez stylizacji nie wyglądają za ciekawie.
Zastanówcie się nad tym, zanim rozpoczniecie przygodę z keratyną! :)

DEKOLORYZATOR, KTÓRY NA PRAWDĘ DZIAŁA! ZMYWACZ FARB UBER








Ostatnio coś znowu mnie naszło i postanowiłam się pozbyć czarnego koloru. Przeczytałam gdzieś recenzję na temat zmywacza do włosów Uber, obejrzałam kilka filmików na youtube i zachęcona opiniami, że ciemny kolor już nie wraca, zakupiłam zmywacz na allegro.

Zapach, jak we wszystkich dekoloryzatorach- ktoś mieszka na wsi, nie powinien mu przeszkadzać ;)
Zmywacz zawiera ekstrakt zmiękczającego Japońskiego Jedwabiu, znanego ze swych mocnych właściwości ochronnych i nawilżających. Nie odczułam tego jednak w trakcie zabiegu. Podczas zmywania, na włosach zrobiła mi się mega przesuszona skorupa, co jednak zniknęło po nałożeniu odżywki.

Aplikacja jest bardzo prosta. Myjemy włosy kilka razy szamponem oczyszczającym, żeby pozbyć się wszystkich silikonów, lakierów i balsamów. Jeśli nie mamy specjalnego szamponu, polecam Babydream bądź jakikolwiek szampon przeciwłupieżowy. Suszymy włosy i nakładam zmywacz dokładnie na każde pasmo od nasady włosów aż po końce. Dobrze jest nałożyć foliowy czepek i ręcznik, gdyż w wyższej temperaturze zmywacz silniej działa. Pamiętajmy również o tym, aby nie skręcać włosów w tak zwany kok
( przy długich włosach) po dokładnym rozprowadzeniu preparatu na całości włosów, gdyż może uniemożliwić to moc działania zmywacza w tych zwiniętych miejscach.
Po wszystkich myjemy włosy dokładnie przez 10-20 minut pod ciepłą wodą!! Jest to bardzo ważne, im dłużej tym lepiej. Następnie nakładamy specjalny preparat dołączony do zestawu, pienimy, zostawiamy na 5 minut i również płuczemy kolejne 10-15 minut.

Kolor hmm..mi wyszedł rudawy, na górze oczywiście jaśniejszy, gdyż tam włosy był mniej poddane farbowaniu na ciemno.
Następnego dnia rano patrząc w lustro byłam mile zaskoczona gdyż kolor nie ściemniał!! Inaczej było w przypadku Renee Blanche i Chantala, gdzie już na drugi dzień miałam ciemny brąz. Więc aby zrównać kolor nałożyłam farbę w odcieniu jasny brąz i cieszę się teraz brązowymi włoskami :)


wtorek, 24 lutego 2015

DEKOLORYZACJA WŁOSÓW W DOMU


Dekoloryzacja pozwala na częściowe lub całkowite usunięcie koloru.Nie niszczy włosów i nie rozjaśnia ich.
Może być stosowany kilkakrotnie, dla uzyskania lepszego rezultatu. Jednak nie warto się o niej zanadto rozpisywać. Mam z nią bardzo dobre wspomnienia, ale niestety nie była ona trwała choć próbowałam kilku sposobów:


  • dekoloryzacja u fryzjera, zakupionym wcześniej dekoloryzatorem, bez nakładania farby - wyszedł mi piękny, równomierny rudy kolor, który po tygodniu wrócił do ciemnego brązu
  • dekoloryzacja w domu bez nakładania farby po zabiegu- j.w tylko kolor był mniej równomierny
  • dekoloryzacja w domu z nałożeniem farby o 3 tony jaśniejszej od pożądanej. Efekt marny, pigmen t się nie wypłukał i choć farba miała kolor ciemny blond- wyszły czarne.
Gdybyście jednak chciały spróbować, schodząc np. z brązu a nie z czarnego to polecam te dwa sprawdzone przeze mnie dekoloryzatory:


1. Renee Blanche Repair Color Sistem


Repair Color System Dekoloryzator pozwala na częściowe lub całkowite usunięcie koloru, nie niszcząc włosów. Dzięki precyzyjnie ustalonym wielkościom tub, można nałożyć dokładnie taką ilość preparatu, jaką się potrzebuje. W celu uzyskania większego kontrastu produkt może być nakładany nawet 2-3 krotnie. Usuwa jedynie sztuczny pigment, do naturalnego koloru włosów, nie rozjaśnia. Produkt profesjonalny.

Sposób użycia:
Całkowita korekta koloru: Nakładać na suche włosy. Założyć rękawiczki i zmieszać identyczne części dekoloryzatora tuba 1 i tuba 2 w plastikowej miseczce. Mieszać produkt przez 50-60 sekund i nakładać szybko na włosy. Po zaaplikowaniu na całe włosy, przykryć je plastikowym czepkiem i pozostawić na 20 minut, regularnie kontrolując proces dekoloryzacji i sprawdzając przebieg „wybijania” pigmentów. Spłukiwać przez 3-5 minut, umyć szamponem RBHC do włosów suchych i zniszczonych. Jeżeli kolor nie został całkowicie usunięty, powtórzyć cały zabieg ponownie (maksymalnie 2-3 razy) Częściowa korekta koloru: Nakładać na wilgotne, osuszone ręcznikiem włosy. Zmieszać tuby dekoloryzatora – w proporcji: 10ml tuby 1 z 10ml tuby 2 oraz z 30ml delikatnego szamponu, zawsze przy użyciu rękawiczek. Zaaplikować produkt tylko na partie, które chcemy zdekoloryzowac. Masować delikatnie, aż do wytworzenia się piany. Regularnie kontrolować proces dekoloryzacji, sprawdzając postępy. W momencie osiągnięcia pożądanego efektu, spłukać produkt i umyć włosy szamponem RBHC do włosów suchych i zniszczonych.

RADA: 
Po użyciu dekoloryzatora najważniejsze jest dokładne wypłukanie włosów w celu usunięcia całkowicie produktu z włosów. By wspomóc efekt dekoloryzacji, można zastosować mycie podjaśniające (mieszanka 10ml szamponu RBHC oczyszczającego, 10ml rozjaśniacza SUPER, 10ml mleczka do tonowania 2% oraz 10ml letniej wody). Taką mieszanką energicznie umyć włosy po skończonym użyciu dekoloryzatora nie dłużej niż przez 3 minuty. Nie pozostawiać mieszanki na włosach.

OSTRZEŻENIA: 
Uważać by produkt nie dostał się do oczu. Jeżeli tak się stanie, natychmiast przemyć oczy obficie wodą. Zawsze należy używać rękawiczek od samego początku użycia produktu, poprzez wszystkie etapy aplikacji preparatu aż do końcowego mycia. Zaleca się zrobienie testu na wystąpienie niepożądanych reakcji alergicznych przed użyciem produktu. Nigdy nie aplikować produkty na skaleczoną skórę ani dotkniętą chorobami (egzema, psorasis, etc….). Nie używać do innych celów niż dekoloryzacja włosów (np. do brwi czy rzęs) Produkt przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci. Nie mieszać dekoloryzatora z emulsjami utleniającymi. Przy aplikacji postępować zgodnie z załączoną instrukcją. Dokładnie spłukać włosy po aplikacji produktu. Nie używać na włosach wcześniej farbowanych henną.

Pojemność: 2 x 100 ml, cena ok. 40zł

P.S. Okropnie śmierdzi!! a zapach utrzymuje się jeszcze przynajmniej tydzień.


2. Chantal ProSalon Color Peel






Profesjonalny produkt, służący do całkowitego usuwania koloru z włosów farbowanych, bez naruszania ich naturalnego pigmentu. Daje możliwość kontroli procesu dekoloryzacji, dlatego też może być użyty do całościowego ściągnięcia koloru lub tylko do jego delikatnej korekty. Bezpośrednio po zabiegu można ponownie farbować włosy. Nie zawiera amoniaku oraz wody utlenionej, dlatego jest łagodny dla włosów.

Color peel jest produktem dwufazowym do łączenia w stosunku 1:1. W zależności od długości włosów należy dobrać odpowiednią ilość kosmetyku, jeden zestaw (butelka oznaczona symbolem "1" - reduktor + oznaczona symbolem "2" - aktywator ) wystarcza na jedną aplikację dla włosów półdługich. 

Najlepszy efekt dekoloryzacji uzyskuje się na włosach, które farbowane były wcześniej środkami półtrwałymi a w przypadku farb - jeżeli włosy koloryzowane były nie więcej niż 1-2 razy. 

Cena ok 30zł

poniedziałek, 16 lutego 2015

LAMINOWANIE WŁOSÓW


Laminowanie włosów to bardzo fajny zabieg, który daje przede wszystkim:


  • wygładzenie
  • połysk
  • miękkość
  • brak puszenia
  • włosy stają się grubsze

W drogeriach dostępne są gotowe laminaty. Ja osobiście zamawiam na allegro z firmy Marion. Jedna saszetka kosztuje około 5 zł.








Jednak w domu można przygotować swój własny laminat z żelatyny.

Co potrzebujemy? :


  • żelatynę spożywczą 
  • ciepłą wodę
  • miseczkę
  • odżywkę bądź olejek np. kokosowy, migdałowy, rycynowy
  • foliowy czepek
  • ręcznik, ewentualnie suszarkę
Zabieg jest bardzo prosty w wykonaniu. 1 łyżkę żelatyny rozpuszczamy bardzo dokładnie w 3 łyżkach bardzo ciepłej wody. Dokładnie mieszamy aż znikną grudki. Myjemy włosy i lekko osuszamy ręcznikiem. Jeśli żelatyna lekko wystygła i ma konsystencję żelu do mycia ciała, dodajemy około łyżki odżywki lub oleju i rozprowadzamy na włosach od nasady aż po same końcówki. Pamiętaj, że jeśli dodałaś olejku, nie nakładaj na skórę głowy, gdyż włosy mogą sprawiać wrażenie przetłuszczonych. 


Owijamy włosy foliowym czepkiem i zawijamy w ręcznik. Pozostawiamy na co najmniej 45 minut po czym dokładnie spłukujemy. Nie musimy już nakładać odżywki do włosów.
Ciepło potęguje efekt większości zabiegów do włosów, dlatego możemy użyć suszarki, a następnie umyć włosy szamponem.

UWAGA!



  • Zabieg ten robimy max 2 razy w tygodniu, w innym wypadku, ze względu na dużą ilość protein,  włosy staną się suche i sianowate.
  • Efekt wygładzenia jest natychmiastowy ale tymczasowy. Pamiętaj więc o stosowaniu odżywek pomiędzy każdym laminowaniem.

niedziela, 15 lutego 2015

HAIR JAZZ DRUGI TYDZIEŃ

Włosy ewidentne szybciej rosną. Aż żałuje, że nie zrobiłam zdjęć przed zastosowaniem. Na moje oko jest przyrost minimum 2cm!!
Włosy dobrze się układają, są miękkie i nabierają fajnego odcienia czekoladowego brązu :)



HAIR JAZZ PIERWSZY TYDZIEŃ

Po pierwszym tygodniu stosowania, mogę stwierdzić, że:
- włosy mi nie wypadły ;) a wręcz wypada ich mniej podczas każdego stosowania
- wbrew zapewnieniom producenta, produkt wypłukuje farbę, co akurat dla mnie jest plusem, gdyż schodzę z czadnego koloru
- bo do przyrostu, odrost jest spory, ale nie wiem czy to kwestia tego, że włosy szybciej rosną, czy po prostu farba się wypłakała.